Wino jest, świeczki z citronellą odstraszające owady są - można się relaksować :-) |
Teren rezerwatu jest pagórkowaty, więc oprócz zwierząt można też podziwiać piękne widoki. My dodatkowo wybraliśmy się na spacer z przewodnikiem, który znalazł nam m.in. nosorożca czarnego i białego, a także czarną mambę! Piesze safari to świetna sprawa, coraz więcej parków i rezerwatów w RPA ma je w swojej ofercie.
Ta czarna mamba akurat powoli wślizgiwała się do swojej kryjówki, by w spokoju skonsumować jakąś mysz... |
Nosorożec biały ocierający się brzuchem o gładki kamień - najprawdopodobniej po to, by usunąć kleszcze. Wyglądało to bardzo zabawnie :-) |
Nosorożec czarny i młoda zebra. |
A tu ten sam nosorożec trochę bliżej - chyba nas nie wyczuł, bo był bardzo spokojny. |
Ten nosorożec biały wyczuł z kolei kolegę nosorożca czarnego i widać było, że nie czuje się do końca komfortowo, bo cały czas spoglądał w jego kierunku. |
Nasz przewodnik wypatruje zwierząt - przyuważył jeszcze trzy nosorożce białe kilkaset metrów dalej. |
Natknęliśmy się także na kość żyrafy - to był chyba piszczel... ;-) |
Cieszę się, że miałam okazję odkryć kolejne piękne miejsce w RPA, gdzie nie docierają tabuny turystów!
Sekretarze |
Nora aardvarka - bardzo bym chciała kiedyś zobaczyć lokatora! |
Dostojny eland |
Przyroda zapiera dech w piersiach! Może kiedyś uda mi się dotrzeć w Twoje strony.
OdpowiedzUsuńA co to z ptak na zdjęciu 15?
O.
O przepraszam - zapomniałam tego ptaszka podpisać :-) To African Paradise Flycatcher, po polsku jakże uroczo zwany muchodławką wspaniała :-D
UsuńZnalazłam pobratymca naszego "skowronka" :)
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=6ftxyJkxR3E
Faktycznie, super! :-)) Tylko ten w Ithali trochę głośniej nadawał chyba ;-)
UsuńO rany! Jak cudnie! Spełniasz moje marzenie z dzieciństwa! Zrobiłaś mi smaka i będzie mnie trzymać :D zbieram pieniążki na wyprawę! jestem tu pierwszy raz ale na pewno nie ostatni :) jak tam jest podczas tamtejszej zimy? pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńCześć Karolino, witam bardzo serdecznie i cieszę się, że Ci się tu podoba! :-) Zimą bywa różnie, zależy w jakiej części kraju się jest. Na zachodzie, czyli w Kapsztadzie na przykład, nieciekawie, bo mokro, zimno i wieje (trochę tak, jak zima na wybrzeżu Portugalii). Ale w moich okolicach to jest wtedy pora sucha, więc codziennie jest słońce i bezchmurne niebo. Za dnia temperatura ok. 20 stopni, czasem trochę więcej, ale w nocy bywa, że spada poniżej zera. Za to nad Oceanem Indyjskim, na przykład w Durbanie, jest wtedy cudownie, bo ok. 25 stopni i pogodnie. To jest też dobra pora na safari, bo roślinność jest mniej bujna, więc więcej można zobaczyć (ale tu właściwie każda pora roku jest dobra na safari!). Daj znać, jeśli będziesz mieć jeszcze jakieś pytania, chętnie postaram się odpowiedzieć i doradzić! :-)
UsuńCzyli jednym słowem (a w zasadzie dwoma): jest pięknie! :) Dziękuję Ci ślicznie za odpowiedź. Jasne, na pewno dam znać :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńAno jest pięknie! Również pozdrawiam i zanurzam się w lekturze Twojego bloga, uwielbiam Włochy! :-)
Usuń